Forum Czatu Mezatki Zonaci

slawekskiper

...hmmm... wiec zacznę pierwszy, ja mam ponoć maslane Laughing

(muszę kiedyś przed lustrem spróbowac hahahaha) a Ona... ma cudowne, z lekka zamglone, troszkę nieprzytomne... <buja> ... nieopisanie piękne, z lekkim odcienem zieleni Embarassed

***Kasia***(lejdi)

oj moje zamysły weszły......... no to marzymy albo obrazujmy nasze widoki : przed twarza twarz, on patrzy jakby dotąd nie znal mnie , tak jakos obco, surowo, dotykając wzrokiem kazdego mojego ocinka ciała, oczy robia mu sie takie maslane Razz

mmm takie inne bładzace , a jednoczesnie oddane......... Wink

ech.. ta tylna kanapa w aucie Razz

troszke bylo ciemno ale i tak mam ten obraz namalowany Wink

slawekskiper

tylna kanapa jest.... Embarassed

***Kasia***(lejdi)

Sławek ty te tylkna kanape tez poznałes? hahahahaha , ech....

slawekskiper

megi..pl

ale akcja dzieje sie na tej stacji ??bo nie wiem

***Kasia***(lejdi)

nie Megi na lotnisku , ale cichoj Razz

slawekskiper

boszeee ciiiii <rotfl juz nic nie pisze Embarassed

megi..pl

na lotnisku..aha no dobra lecimy dalej prosz...

***Kasia***(lejdi)

no to lecimy Razz

***Kasia***(lejdi)

Za ścianą siedzili jego rodzice. Tak spokojnie patrzyli sobie na TV. a oni w jego pokoju w pełni skupiali się tylko i wyłącznie na sobie. Muzyka zagłuszała ich postękiwania i coraz szybsze i głośniejsze westchnienia. to już nie pierwszy raz tak ryzykowali. Ale dla siebie warto...

Leżeli przytuleni na łóżku i oglądali jakiś film. Nagle on dotknął jej piersi i dłoń powoli zsuwał w dół. Jęknęła gdy dojechał do tego najcieplejszego miejsca. Wsunął rękę pod spodnie i przez cienki materiał majteczek delikatnie masował jej muszelkę. Powoli rozkraczała nogi, cicho stękając mu do ucha, co chwila mówiąc nienakazującym głosem by przestał. Nadal leżała mimo to jak kłoda i nie robiła nic. Rozpiął jej bluzkę i zobaczył jej czarny stanik. Wyjął delikatnie jej pierś z niego. Jej sutki już sterczały. Polizał trochę i spojrzał an jej twarz. malował się na nim wyraz ekstazy... chciała widzieć to wyraźniej. Przyssał się do niej i teraz namiętnei i gwałtownie lizał i ssał na zmiene jej sutki. Co bądź czasme lekko kąsąc je, a wtedy ona wyginała się w miłosnej ekstazie. Zsunął twarz niżej. Teraz całował jej brzuch, bawił sie kolczykiem w pępku. Rozpiął jej spodnie i zsunął je delikatnie. Włożył rękę do majtek.. tak - była już bardzo ciepła i wilgotna. Ściągnął je także i zbliżył twarz do jej cipki. Znów rozłożyła nogi i pozwalała mu robić co chce. Bawił się nia, lizał i ssał, doprowadzał do szaleństwa. Było jej tak dobrze.. ale chciała więcje i bardziej.. chciała poczuć coś w sobie, coś by dokończyło to co on zaczął językiem...
Położyła go na plecach i jednym ruchem rozpięła spodnie. Droczyła sie z nim trochę... a on chciał już jak najszybciej... Wyjęła jego przyjaciela. Był taki duży...Dotknęła go,a wteyd on stał się jeszcze bardziej sztywny i twardy. Bardzo ja to podnieciło... Wsadziła go między piersi i zaczęła go pocierać. Podobało mu się. Jej też. Bardzo ją to nakręcało.
Nie wytrzymała i usiadła na nim. Najpierw ostrożnie go wprowadziła, a potem zaczęła się ruszac na nim. Chwycił ją za posladki i rytmicznie ją wręcz podrzucał. Skakała tak i sapała. Czuła wielką przyjemnośc i ciepło powoli ją zaczynało wypełniac... Rżnął ją i oboje sie starali byc w miare cicho. Czuła jak jego peniś w niej twardnieje jeszcze bardziej i się powieksza. czuła to i strasznie sie jej to podobalo. Na chwile przestala i robila to wolniej... po chwili znow gleboko sie na niego nabijala, wchodzilw nia caly i wychodzil niemal caly... w koncu oboje niemal w tym samym czasie wybuchneli...
Po chwili znów wszedł w nia, ale tym razem to on miał nad nią pełną kontrolę. Wziął ją od tyłu na leżąco. To była dopiero ostra jazda! Łóżko zaczęło skrzycpiec a ona sie wiła z podniecenia! Chwycił ją za biodra i pakował coraz mocneij i głębiej. Jej ciało się całe trzęsło, a ona sama zdawała się wirować. Położyła swą dłoń na swojej cipeczce i pomagała sobie. Masowała się powoli, potem coraz szybciej, w jego rytm. A on ją rżnął..

Nagle ktos zapukal. Szybko przykryli sie kocem. Udawali że jej jest zimno, choć po nim pot spływał. Weszła jego matka pytajac sie czy czegoś im nie potrzeba. spławili ją jakoś i wyszła. A on znów zaczął sie o nią ocierć,zaczła go wkładac i wyciągać. Jedną ręką bawił się jej piersią a druga obejmował za biodro. Coraz mocniej ją rżnął aż w końcu jego penis stał sie bardzo twardy i po raz drugi zaznaczył ze jego właściciel osiągnął orgazm.

Jakie mial oczy on? a jakie ona? Rolling Eyes

hahhahahaha

megi..pl

mmmm miodzio Lejdi

***Kasia***(lejdi)

Komunikaty wysyłane oczami
Oczy są tą częścią ciała, której sygnały warto nauczyć się odczytywać, ponieważ mówią one o wiele więcej niż słowa.

Wiemy, że nasze źrenice się kurczą przy ostrym i mocnym świetle, a powiększają przy oświetleniu delikatnym, łagodnym i przytłumionym. Ten ruch źrenic odbywa się poza naszą wolą: nikomu, mimo najlepszych chęci, nigdy się nie udało patrzeć na słońce wielkimi źrenicami.

Być może jednak nie wiemy, że nasze źrenice rozszerzają się także na widok tego, co dobre i piękne, a kurczą na widok czegoś, co się nam nie podoba i przeszkadza.

To wspaniały gest. Źrenice dojrzałej seksualnie kobiety poszerzają się na widok przystojnego mężczyzny (i na odwrót choć oczy kobiety, podobnie jak całe jej ciało - wykazują silniejsze i bardziej widoczne reakcje). Z drugiej strony mężczyznę (i na odwrót) przyciąga twarz tej kobiety, która ma rozszerzone źrenice...................etc

***Kasia***(lejdi)

Z innej beczułeczki Razz

***Kasia***(lejdi)

Nic nie muszę.
Leżymy obok siebie. Przed oczami migoczą mi czerwone iskierki, skóra błyszczy. I smakuje słono. Nierówne oddechy niemal rozrywają płuca. Zmęczenie. Prąd rozlewający się po wszystkich żyłach. Drżysz a ja, jak zwykle, sięgam po prześcieradło, by Cię przykryć choć wiem, że nie trzeba. Prześcieradło, które za każdym razem czernieje i kurczy się w zetknięciu z Twoją rozgrzaną skórą. Wciąż białe. Dlaczego znów?
Patrzę w milczeniu. Kontempluję spazmatyczne ruchy Twoich ust, przypominam sobie tę ciszę, kiedy w skupieniu i z niecierpliwością czekając na miękkie westchnienie, pośpieszałam swoje dłonie i usta do szybszego galopu przez nierówności Twojego ciała. Kłusowałam, a Twoje dłonie wpijające się w moje ramiona w ekstazie odrzucały wodze. Biegłam sama, na oślep. Gwałcę wzrokiem Twoją intymność, uśmiecham się dziko, widząc płonące krwią policzki, przedzierając się przez zasieki drgających spazmatycznie ud, gdzie ściera się teraz niebo i piekło, Twój wstyd i moja żądza.
Spieniona i nieprzytomna patrzę chciwie na Twoje usta otwarte nagle w niemym krzyku. Nie przestaję, więc wyrywam z Ciebie krótki, wilgotny jęk, nabierający kadencji zwierzęcy skowyt. Czy Ty wogóle zdajesz sobie sprawę, że przez Ciebie nie ma mnie dla mnie samej?
Posiadając Ciebie, sama ginę. Znajziesz mnie później tam, gdzie zostawi mnie Twoja ekstaza? Gdzieś tam, gdzie skończysz swój taniec, zasłuchasz się w swój oddech, zapomnisz, gdzie zsunę się z Ciebie zmęczonej i zamilknę, przerażona tym, co Ci zrobiłam, gdzie dym z papierosa zaplącze się w mokre włosy, gdzie dłonie ściągną mocnym węzłem dłonie zostawiając na nich krwawe pręgi, gdzie oczy oślepną na chwilę nie mogąc ogarnąć eksplozji nagości. Gdzie powierzchnia ciała będzie pełna komórek, gdzie palce nie chcą uwierzyć, gdzie sama bywasz tylko czasami. Tam, gdzie się buduje i burzy. Tam, gdzie skończę ja sama, dekonstruując Twoją kobiecosć.
Nic nie muszę.
Leżymy obok siebie. Szkarłatne kwiaty znikają pod przymkniętymi powiekami, już lepiej. I jak cicho. Nic nie mów. Nic nie powiem. tylko te Twoje oczy ... ech................