Forum Czatu Mezatki Zonaci

boskie_yapko

Od dawna interesuje mnie postepowanie osob bywajacych na czatach, a szczegolnie przejawy chamskiego i wulgarnego zachowania. Ponizej pozwolilem sobie zacytowac pytania, ktore postawilem dawno temu na innym czacie. Jednakze pytania, wciaz pozostaja aktualne, poniewaz na czacie MiŻ rowniez zaobserwowalem identyczne zachowania. Cytowana wypowiedz, rozbudowalem o pare dodatkowych pytan.

Czytając czata, nachodzi mnie pytanie, czy w czatowaniu jest miejsce na
etykę ? co pcha niektorych do tego aby obrazac innych. Czy zabawne i smieszne sa wulgaryzmy, pisane podobno dla zartow? Czy tez wulgaryzmy dlatego sa uzywane, poniewaz osoby, ktore sie nimi posługuja, w ten sposob probuja "ukryc" swoje zyciowe niepowodzenia?
Czy, ktos kto uzywa wulgaryzmow na czacie, jest rowniez chamem w rzeczywistosci? czy tez tylko na czacie wychodzi z niego prawdziwe "ja"?
Czy osoby, piszace w powyzszy sposob maja swój "kodeks honorowy", którym się kieruja?
Biorąc pod uwagę, że różni ludzie zaglądają na czata musimy wiedzieć, że
swymi wypowiedziami wystawiamy sobie świadectwo w oczach tych którzy nasze wypowiedzi czytają.
Wedlug mnie, osoba wyrazajaca sie w wulgarny sposob na czacie, bedzie chamem i prostakiem, bez moralnego kregoslupa.

truskawa1975

czesc apco Smile

jak miło że jest ktoś myślący podobnie jak ja..... o ile wulgaryzmy mnie aż tak nie bolą - w końcu w zyciu wszędzie sie je słyszy - więc człowiek się już z nimi osłuchał, choć sama muszę być bardzo zdenerwowana żeby sobiue zakląć.... o tyle strasznie mnie razi obrażanie i wysmiewanie ludzi na czacie Confused

..... momentami nie wiem jak się zachować, bo jakby nie było - zawsze jest źle... jak zaczniesz bronić ludzi (albo siebie) przed atakami innych - powoduję to zwiększoną reakcję... czasem staram się postępować wg przysłowia "wpadłeś między wrony - kracz jak i one"... ale z doświadczenia wiem już,że tym "wronom" wcale nie w smak wyśmiewanie się z nich.... PO CO WIĘC TO ROBIA???????!!!!!!!!!!!!

koteczka

Bry...
Dołączę swoje pięć groszy na ten temat.
Odnoszę wrażenie, że osoby nie przestrzegające zasad czy to netykiety, czatka czy gdziekolwiek indziej w net muszą mieć jakieś kompleksy i z za swojego monitorka po kableku wylewają flustracje, swoje niepowodzenia życiowe... Robią to w jedyny im znany sposób- obrażając, próbująć poniżyć...
Hmmm z drugiej strony czy taka osoba jest w stanie obrazić i poniżyć kogokolwiek? Przecież nad takim delikwentem trzeba się litować i składać ręce do Boga o to by mu rozumek na właściew tory nastawił, poprawił skrzywioną klepeczkę.

perp

Hej
zgadzam się z wami w tym teamcie.
Koteczka-mam podobne zdanie, myslę, że osoby, które tak się zachowują-to właśnie w życiu realnym są niedowartosciowani. Zastanawiam sie tylko czy osoba, która używa wulagryzmów tutaj w necie, to w domu rodzinnym tez tak się wyraża?
Mnie osobiście nigdy nie dotknęło chamstwo w sposób, ze tak powiem wulgarny, nie mniej jednak zdarzyło się, ze byłam obiektem ataku. Było mi przykro z dwóch powodów:
1. zaatakowała mnie osoba, którą uważam za dośc sympatyczna i miłą
2. wielu z moich znajomych stanęło po jej stronie wtedy /nie wiem dlaczego, choć przypuszczam, ze chodziło o relacje damsko-męskie tzn. atakującym był chłopak, a w jego obronie stanęły dziewczyny/ dopiero później okazało sie, że podczas mojej kilkutygodniowej nieobecności na tym czacie ten chłopak zraził sobie juz wszystkich - łącznie z tymi którzy Go wówczas bronili.
Nie miałam żadnej satysfakcji z tego, a raczej było mi przykro. Było mi przykro, ale nie czułam się obrażona, bo rzeczywiście czy ktos taki może nas obrazić?
Myśle jednak, ze należy zwalczac takie zachowania o ile to możliwe.
Pozdrawiam

koteczka

Opowiem Wam 3 w sumie klasyczne sytuacje via net- tak apropo tematu:

1. CZAT- którejś nocy wpadli do naszego pokoiku ( a było to dość dawno temu, kiedy zastać opka w nocy to był cud Wink

)- najpierw Pan X.. Był przez chwilkę miły bla bla... ale zaraz po nim wpadli jego znajomi... Zrobili total chaos... wyzywali kogo się tylko dało, nie przebierająć w słowach... I powiem Wam- rzeczywiście zrobiło się przykro... ale najgorsze nie były w sumie te wyzwiska co to, że nie można było spokojnie prowadzić rozmowy na open.

2. FORUM- na forum pewnej gry On-Line zadałam pytanie moderatorom i... zamiast odpowiedzi- dowiedziałm się, że jetsem głupia, nie umiem korzystać z opcji "szukaj" i że zamyka ten temat, bo ma dość takich "niedzielnych graczy". Hmmm... zachowanie na 5 +! Nie ma jak profesjonalizm <bec>
W sumie grę polecam, ale trzymać się z dala od ludzi co się opiekują polska stroną forum... Wink

(heheh... nazwa gry- na priv)

3. W GRZE ON-LINE najgorsze są chyba servery globalne, albo te, gdzie gra strasznie dużo dzieciaków... Spotyka się dzieci po 14- lat, co mają wiecie... full czasu na gry- a co za tym idzie mają wysokie levelki. I taki delikwent jak dostanie pałkę/mama nakrzyczy/tata nie da kieszonkowego (itp) to potem się wyżywa..
Oczywiśie- przekleństwa i takie tam - to norma... Najgorzej jak strudzony po pracy człowiek chce sobie pograć a taki siurek lata za nim - i go zabija <lol2> no nie idzie grać.. ( i na pytanie "co ty robisz?" odpowie ci " a ch.. ci w d..." O_o
ech... coż.. dzieci muszą gdzieś wyładować swoje emocje <doh> ( z drugiej strony- moze i lepiej, że w grze sobie kogoś kilnie niż by miał w real komus żebra połamać)
Heheh chcecie w coś pograc- nie ma łatwo- szukajcie serwerów ze starszą załoga Wink

sweety monic@

Net wciąż jescze gwarantuje anonimowość, chyba dlatego niedowartościowane dzieciaki i innego rodzaju pieniacze dowartościowują się właśnie w tym miejscu. Szkoda tylko, kiedy okazuje się, że ktoś z kim rozmawialiście na wiele różnych tematów, okazuje sie człowiekiem poniżej krytyki :/ To wielka porażka Wink

Truskawa .. ty stosujesz przysłowie "wpadłeś między wrony, kracz jak i one".. . a ja staram sie po prostu nie zniżać do poziomu niektórych rozmówców i to chyba boli ich bardziej Smile

IGNOR bywa gorszy od niecenzuralnych słów Smile

slawekskiper

Tak Sweety, dokładnie , masz rację. Ignor jest skuteczny w 100% , to tylko kwestia czasu kiedy zadziała, prędzej badź później. I zawsze go stosuję. Jedynym wyjątkim są sytuacje, gdzie nie mogę z racji funkcji która pełnie , patrzeć obojetnie na wulgaryzmy itp. Ale jeśli jestem w innym pokoju "na czarno" wtedy zawsze, nigdy nie wdaje się w dyskusje tego typu, obserwuję zachowanie delikwenta, czasem mnie smuci czasem bawi, gdy widzę jego rozpacz i bezsilnosć, gdy usiłuje mnie sprowokować, a ja nie reaguję, bądź reaguję w taki sposób: Smile

Nie używam funkcji ignor w panelu żeby nie widziec kto pisze, bo mnie nie wzrusza to co widze, jak mówiłem, czuję litosć nad prymitywizmem takiego osobnika, czasem mnie śmieszy, zależnie od osoby i okoliczności. Świadczy to tylko jego poziomie inteligencji bądź chorobie , frustracji; notabene tacy ludzie powinni korzystać z różnego rodzaju pomocy psychologicznej.
Zawsze podkreślam, że takie osoby żywia się naszymi emocjami, a więc nie trzeba ich karmć, a głodzić bezlitośnie za pomocą IGNOR IGNOR IGNOR może być z : Smile

sweety monic@

Sławku.. możemy sobie podać ręcę Very Happy

postępuję dokładnie tak samo.. nie używam opcji ignor w panelu aby widzieć jak silna jest potrzeba błyszczenia takiej "gwiazdy" na czacie Very Happy

Swoja drogą .. taki czat.. to doskonałe studium dla psychologów i psychiatrów.. zarówno amatorów jak i profesjonalistów Smile

truskawa1975

sweety monic - źle odczytałaś - próbowałam podążać za tym przysłowiem, ale szybko doszłam do wniosku ze to niewłaściwe podejście.... no i w ten sposób dowiedziałam się czegoś o tych prowokatorach Smile

- włąśnie tego że jak na nich wsiąść - wcale im to nie w smak Smile

zimnaruda

etyka na czacie ?? to jest mało prawdopodobne! Jestem tu od 2 lat i spotkałam juz sie z roznymi ludzmi i niestety sa tez tacy do ktorch nie dociera ludzka mowa, zastanawiam sie zawsze skad sie tacy biora! Oczywiscie ja nie jestem typem słodkiej blomd wenus ktora przeprasza i prosi, znacie mnie jestem paskudna kiedy trzeba hahahaha a z takim ludzmi tak trzeba bo sam fakt ze sa anonimowi podsuwa im do głowy chore pomysły niezaleznosci i bezkarnosci , mysla ze moga obrazac ludzi atak nie jest ! I wiecie co nigdy nie uzywałam ignora i anty priva bo po to bozia dała mi "moj wspaniały jezor " by sie odwdzeiczyc pieknym za nadobne hahahhahaha

sweety monic@

zimna.. jakie to szczęście że na świecie ludzie różnią sie od siebie Smile

ja bardzo lubiłam obserwować twoje potyczki słowne z przeróżnymi "królikami". Grunt to w życiu robić to, co sie robi dobrze Wink

najbardziej mi się podobało jak "wyślizgiwali sie z pokoju na skórkach od banana" <lol2<lol2<lo2

jabłuszko

Będę polemizować, wulgaryzmem można się równie dobrze bawić jak każdym innym słowem. Bawi głównie reakcja czatowników, agresja , którą słowo "suka " bądź "głupie pytania" wywołują. Jednocześnie jest wiele agresji i ośmieszania, poniżania na czacie bez użycia przekleństw. Nie żebym popierała ten sposób wypowiadania sie, raczej do niego przywykłam, przestał mnie irytować, zaczął odstresowywać.

sweety monic@

cóż.. jeśli wulgaryzmy potrfaią Cię odstresować jabłuszko to strach pomyśleć co cię bawi Neutral

ja chyba nie chciałabym się dowiedzieć.... :/

megi..pl

jednym slowem nie przeginać ,np.; jesli ktos mi inteligentnie docina nawet mnie to intryguje ale jak jest to jakiś zwykly cham to .....no