Forum Czatu Mezatki Zonaci

szlifierz

Wraz z końcem roku nadeszła mnie myśl albo raczej uderzyła. Chyba to drugie. Bo jako facet sam przeciez nie jestem w stanie czegoś wydumać,
ale jednak zastanawiałem się po co wam małżonek i jak ewolujemy w waszych oczach:
1. staramy sie o was (czytaj podrywamy)- jesteśmy dla was kandydatem na męża sprawdzacie nas, czy się nadajemy, poddajecie nas różnym próbom, wtedy też stroicie się dla nas, malujecie aby pokazać że jesteście naj naj naj;
2. jesteśmy parą- wspólnie odkrywamy piękno miłości i erotyki- jesteśmy dla was z adonisami;
3. zaręczyny- próba generalna- "czy on dalej kocha i czy chce tego małżęństwa tak bardzo jak ja";
4. ślub i początki małżeństwa - wróg publiczny nr 1, stracia i kłótnie- docieramy się;
5. po paru latach przestajemy byc adonisami, wkrada się rutyna małżeńska, stajemy się wrogami, bankomatami, w niektórych drastycznych przypadkach nie jest ważne gdzie zarabiamy i ile czasu nam to zajmuje;
6. następnie przeistaczamy się w osobnika który z Wami mieszka ( co on odemnie chce, sex jaki sex,( sufit bys pomalował ),kran cieknie)- znaczy się zostajemy-mechanikami domowego ogniska i zaczynamy rozwijać nasze hobby-wędkowanie sporty extremalne itp. i nawet jeżeli jest burza z piorunami nie przeszkadza Wam to abyśmy pojechali na ryby, albo skopali działkę;
7. dziadek mamy wnuki- "ty nadajesz się na dziadka, a ja jestem na to za młoda";
ostatni typ 8. pielęgniarz ,, jak pchasz wózek idioto,,
ps. Twisted Evil

ale żem się rozpisał Smile

)))))

Megi

hahahhahahahahahahahahahahahahah zycie ehh

paradise

to oczywiscie nieprawda;)

ślązaczka36

Hehehehehehehe, naprawde dobre i z zycia wzięte Razz