Forum Czatu Mezatki Zonaci

Megi

Jeśli chcesz kogoś usłyszeć, musisz mu coś opowiedzieć. Opowiedz tu swoją historię. Pewnie nikogo nie urzeknie, ale zawsze można pogadać.

Megi

.....Wiedziałam że miłośc jest jak tama...Jesli pozwolisz,aby przez szczelinę sączyła się strużka wody,to w koncu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której
nie zdołasz opanować żywiołu.......(miłość jedna z historii w naszym życiu )

megi..pl · Wysłany: Wto 20:04, 06 Mar 2007 Temat postu:

kilka historii i emocji "wypowiedzianych palcami przy pomocy piasku" piękne prawie hipnotyczne
http://www.youtube.com/watch?v=J1oYFcvvpyY&mode=related&search= (ta mi sie podoba najbardziej)

Megi · Wysłany: Czw 14:04, 08 Mar 2007 Temat postu:

Kobiety z całej Polski, w wieku od 20 do 90 lat opowiedziały swoje historie. Na podstawie nagranych z nimi wywiadów powstaje scenariusz spektaklu teatralnego "7xK", który jest częścią interdyscyplinarnego projektu na rzecz kobiet

[link widoczny dla zalogowanych]

Okazało się, że Polki chętnie opowiadają o sobie, swoich nawet bardzo intymnych przeżyciach i o tym, jak postrzegają swoją kobiecość

ADA@

moja historia milości dopiero sie pisze.....(kolejna zresztą)sama jestem ciekawa jaki bedzie miala koniec....a moze lepiej nie wiedzieć.....ale wam powiem SUPER SIE CZYTA.....

truskawa1975

moja ma juz trezci koniec... mam nadzieje ze ostatni - bo wiecej nie wytrzymam Wink

megi..pl

pomyślcie dziewczyny jakby tak wydac ksiązkę,,,,Grochala się chowa

megi..pl

[link widoczny dla zalogowanych]
piosenka od ślimaśki chyba tu pasuje

ślimaśka vel WrEdNaFrAnCa

tak megi pasuje Sad

.........taka prawdziwa Smile

bosze po co Bóg stworzył to uczucie Sad

Megi

własnie po co?

drań

żeby wszechświat mial paliwo

ślimaśka vel WrEdNaFrAnCa

w sumie muszę się zgodzić z Toba drań Smile

.....pozdrawiam....

megi..pl

"Zrozumieć miłość - oto mój cel. Gdy kochałam, czułam, że naprawdę żyję. Wiem też, że wszystko, co mam teraz, jakkolwiek może się wydawać ciekawe, nie wzbudza we mnie entuzjazmu. Miłość jednak bywa okrutna. Widziałam, jak cierpią moje przyjaciółki, i nie chcę tego doświadczyć na własnej skórze. Te same, które dawniej naśmiewały się ze mnie i z mojej niewinności, teraz pytają, jak ja to robię, że tak dobrze radzę sobie z mężczyznami. Uśmiecham się i zbywam je milczeniem, ponieważ wiem, że lekarstwo jest gorsze od samego bólu: po prostu nie zakochuję się. Z każdym dniem widzę coraz wyraźniej, jak bardzo mężczyźni są słabi, niestali, niepewni siebie, dziwni...
Zdarzało mi się odrzucać awanse ojców niektórych moich przyjaciółek. Wcześniej mnie to gorszyło. Teraz myślę, że to nieodłączna część męskiej natury. Choć moim celem jest zrozumieć miłość i choć nieraz cierpiałam za sprawą tych, którym oddałam serce, muszę przyznać, że ci, którzy dotknęli mojej duszy, nie rozbudzili mojego ciała, ci natomiast, którzy dotknęli mojego ciała, nie poruszyli mojej duszy."

Paulo Coelho - "Jedenaście minut"

drań

a widzicie!!!!!!!! już sama wola zrozumienia jest na tyle zakręcona, żeby o tym w ksiązkach pisać, a gdzie do samej istoty zrozumienia?
Za to my faceci widzimy sprawę jak pięny sierpniowy poranek, nastraja nas dobrze bez konieczności roztrząsania jak się skończy i czy w trakcie będzie bórza (prawda że letnie bórze też są piękne?) no i oczywiście cierpimy gdy w sierpniu za dużo ulew albo śnieg się nie zdarzy.

megi..pl

drań hahhahaha