Forum Czatu Mezatki Zonaci
Forum czatu Mężatki & Żonaci w o2
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Czatu Mezatki Zonaci Strona Główna
->
Humor
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Czat Mężatki & Zonaci
----------------
Administracja pokoju M&Z
Sprawy związane z forum
Z życia czatu Męzatki & Zonaci
Stronka pokoju M&Z
Życie poza czatem
----------------
Filmy na kanapie
Książki dla dojrzałych
Jak stać się laską lub maczo
Hobby, zainteresowania
Hyde Park
----------------
Twórczość uczestników czata
Wróżby, horoskopy, przepowiednie
Komentarze
Humor
Ogłoszenia
Po prostu radio
Seks i erotyka
----------------
Miłość
Erotyka
Seks bez cenzury
Serwis techniczny, tlen, programy
----------------
Komunikator tlen- Pomoc- Porady
Audio i Video
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 16:19, 19 Cze 2007
Temat postu:
Megi napisał:
truskawka hahhahaa ty to masz w domu skarb
Skarbem są te dwie połówki,rozerwane nic nie znaczą!.
Gość
Wysłany: Wto 16:10, 19 Cze 2007
Temat postu:
drań napisał:
Jezus, Maria MEGI!!! (popr. pisze sięMaryja)
co ty czytasz?
Megi
Wysłany: Pią 22:33, 08 Cze 2007
Temat postu:
truskawka hahhahaa ty to masz w domu skarb
truskawa1975
Wysłany: Pią 21:59, 08 Cze 2007
Temat postu:
hmmmm
miło potem drżą nogi i ręce.. po sexie na czczo... i człowiek jakoś supić sie nie moze na robieniu sniadania dzieciom do szkoly
clean
Wysłany: Śro 22:53, 06 Cze 2007
Temat postu:
Truskawa1975 musze ci przyznac racje - natczo seks ma swoje zalety
truskawa1975
Wysłany: Śro 21:12, 06 Cze 2007
Temat postu:
jedzenia nie zawsze...
a z pamietanych rzeczy... dla mnie wazne sa tylko urodziny... i moze "nasz pierwszy raz"
clean
Wysłany: Wto 23:54, 05 Cze 2007
Temat postu:
zeby zaspokoic oczekiwania kobiety
A. Nalezy tylko byc :
1. przyjacielem
2. partnerem
3. kochankiem
4. bratem
5. ojcem
6. nauczycielem
7. wychowawca
8. spowiednikiem
9. powiernikiem
10. kucharzem
11. mechanikiem
12. monterem
13. elektrykiem
14. szoferem
15. tragarzem
16. sprzataczka
17. hydraulikiem
18. stolarzem
19. modelem
20. architektem wnetrz
21. seksuologiem
22. psychologiem
23. psychiatra
24. psychoterapeuta
B wazne tez sa inne cechy . Nalezy byc :
1. sympatycznym
2. wysportowanym ale
3. inteligientnym ale
4. silnym
5. kulturalnym ale
6. twardym ale
7. lagodnym
8. czulym ale
9. zdecydowanym
10. romantycznym ale
11. meskim
12. dowcipnym i
13. wesolym ale
14. powaznym i
15. dystyngowanym
16. odwaznym ale
17. misiem ale
18. energicznym
19 zapobiegawczym
20. kreatywnym
21. pomyslowym
22. zdolnym ale
23. skromnym i
24. wyrozumialym
25. eleganckim ale
26. stanowczym
27. cieplym ale
28. zimnym ale
29. namietnym
30. tolerancyjnym ale
31. zasadniczym i
32. szlachetnym ale
33. praktycznym i
34. pragmatycznym
35. praworzadnym ale
36. ale gotowym zrobic dla niej wszystko (np . skok na bank ) czyli
37. zdesperowanym (z milosci ) ale
38. opanowanym
39. szarmanckim ale
40. wiernym
41. rozmarzonym ale
42. ambitnym
43. gotowym do poswiecen i , przede wszystkim
44. wyplacalnym
C Jednoczesnie musi mezczyzna uwazac na to , aby :
a ) nie byl zazdrosny , a jednak zainteresowany
b ) dobrze rozumial sie ze swoja rodzina , nienie poswiecal jej jednak wiecej czasu niz danej kobiecie
c ) pozostawil kobiecie swobode , ale okazywal troske i zainteresowanie gdzie byla i co robila
d ) ubieral sie w garnitur , ale byl gotów przenosic ja na rekach przez bloto po kolana i wchodzic do domu przez balkongdy ona zapomni kluczy
D Wazne jest aby nie zapominac jej
1. urodzin
2. imienin
3. daty slubu
4. daty pierwszego pocalunku
5. okresu
6. wizyty u stomaloga
7. rocznic
8. urodzin jej najlepszej przyjaciólki i ulubionej cioci .
Niestety , nawet najbardziej doskonale wykonanie powyzszych zalecen nie gwarantuje pelnego sukcesu . Kobieta moglaby sie bowiem czuc zmeczona obecnoscia w jej zyciu idealnego meszczyzny oraz poczuc sie zdominowana przez niego i uciec z pierwszym lepszym .
A teraz druga strona medalu . U szczesliwic meszczyzne jest zadaniem daleko trudniejszym , poniewaz meszczyzna potrzebuje :
1. seksu i
2. jedzenia
drań
Wysłany: Pią 9:15, 25 Maj 2007
Temat postu:
Jezus, Maria MEGI!!!
co ty czytasz?
Megi
Wysłany: Czw 20:30, 24 Maj 2007
Temat postu: "IDEALNY KOCHANEK"
"W życiu każdej kobiety przychodzi ten szczęśliwy moment, gdy na swojej drodze spotyka prawdziwego mężczyznę. Niestety szczęście nie trwa wiecznie, ponieważ w końcu trzeba dać się przerżnąć.
Jako że wiele kobiet ten moment ma przed sobą, pozwólcie, że Kominek opowie wam, jak wygląda seks z "idealnym mężczyzną-kochankiem".
Idealny kochanek rozpoczyna przygotowania do seksownego wieczoru już rankiem.
Najpierw obdzwania wszystkich kumpli dumnie informując, że dziś "zaliczy fajną dupę".
Następnie przegląda strony internetowe, odgrzebuje stare poradniki ucząc się z nich, jak doprowadzić partnerkę do orgazmu w ciągu pięciu minut. Jednym palcem.
Wieczorem zakłada czyste skarpetki, stare wrzucając pod łóżko, pędzi do łazienki i szybkim "niochem" obwąchuje pachy.
Nie śmierdzą?
No to dobrze. Wystarczy psiknąć adidaskiem i po sprawie. Szkoda czasu na kąpiel.
Przed lustrem robi głupie miny, pół godziny goli się tak, zeby mieć mordę gładką jak u niemowlaka, bowiem w poradnikach napisali, że kobiety nie lubią, jak ich coś drapie przy minecie.
Tuż przed wyjściem z domu odlewa się nie podnosząc deski i cichutko nuci jakąś niezrozumiałą melodię.
Po oddaniu płynu niezdarnie zakłada majtki, wciska w nie podkoszulek, spłukuje kibel i wychodzi. Po sikaniu nie myje rąk. Po co? Wystarczy wytrzeć w spodnie.
Wizytę u kobiety rozpoczyna od:
szerokiego uśmiechu (bez względu na stan uzębienia)
pocałowania w rękę (koniecznie z odgłosem cmoknięcia),
kilku komplementów (ślicznie dziś wyglądasz...)
wystawienia przed upudrowany nos ukochanej r11; butelki taniego wina marki wino (Made in Poland).
Następuje dwu-trzygodzinna ściema, podczas której idealny mężczyzna-kochanek opowiada cały swój życiorys, co dziesięć minut wspomina o zarobkach, znienawidzonym wyścigu szczurów i politykach-złodziejach, którzy okradają kraj. Jest oczytany, co udowadnia znając "Kod Leonarda da Vinci", a także inteligentny, bowiem wysuwa hipotezę, jakoby Dan Brown wszystko zmyślił. Nie argumentuje tego, ponieważ zauroczona jego intelektem kobieta wcale nie potrzebuje wykładu na temat dziewictwa Marysi. I dobrze, mogłaby się rozczarować stanem wiedzy przyszłego kochanka.
Mija pierwsza godzina, druga godzina. Jego komórka ma ustawione automatyczne dzwonienie co piętnaście minut. Odbiera te telefony i krótkimi stanowczymi słowami wykrzykuje "sprzedawaj!sprzedawaj wszystkie akcje!", albo "nie mogę z tobą rozmawiać, bo mam ważne spotkanie".
Gdy kończą się tematy, zaczyna opowiadać o swoich byłych kobietach. Dziwnym trafem dotychczas zadawał się z samymi szmatami, idiotkami, niewiernymi sukami, a on to sam już nie wie, czy jest w stanie jeszcze zaufać jakiejkolwiek kobiecie. Tyle razy został skrzywdzony... Wsłuchana w jego opowieści panienka, udaje zainteresowanie i żeby nie stracić wątku, co parę minut przytakuje, uśmiecha się, ale większość czasu poświęca na skubaniu etykietki z butelki wina.
Gdy alkohol zaczyna działać, mężczyzna odważnie opowiada o swoich seksualnych możliwościach.
Że niby może tak długo, że kobiety nigdy nie narzekały, a w ogóle to on jest "mistrzem patelni" i językiem potrafi zdziałać cuda.
Ten interesujący wieczór kończy się w łóżku.
Ona godzi się na seks mając nadzieję, że on jest lepszym kochankiem niż rozmówcą, a samo ruchanko nie będzie tak "pasjonujące" jak dysputy o jego karierze i osiągnięciach.
Gdy idealny kochanek ściąga majtki, jej oczom ukazuje się nieco ponad przeciętnej długości członek. Oczywiście we wzwodzie. Onieśmielona kobieta, za drobny zgrzyt uznaje fakt, iż penis ten osadzony jest na całkowicie wygolonym łonie i wygląda jak trąba słonia. Może tak jest modniej?
Równie mało istotnym szczegółem jest, że idealny kochanek wpierdala się jej do łóżka w skarpetkach. W końcu to pierwszy raz, mógł się zapomnieć...
Za to ze zdziwieniem odnotowuje fakt, że boski Apollo, przed zbliżeniem...gasi światło.
Idealny kochanek wie jak sprawić, by kobieta miała mokro w gaciach.
Seks rozpoczyna od namiętnego pocałunku, podczas którego wciska swój język aż do przełyku z trudem łapiącej oddech kobiety. Następnie jego ręka wędruje w okolice majtek i mocnymi, męskimi pociągnięciami przesuwa po jej cipce w górę i w dół. W górę i w dół, w górę i w dół...
Udając nieposkromionego lwa, głośno sapiąc cmoka kochankę po całym ciele, łapczywie zanurza usta w jej sutkach na przemian ciągnąc je i ssąc. Kątem oka spogląda na reakcje kobiety, która coś tam stara się postękiwać, ale więcej jest w tym udawania i samonakręcania niz rzeczywistego podniecenia.
Moment krytyczny zaczyna się, gdy jego język pierwszy raz dotyka cipki. Biedna kobieta z trudem powstrzymuje wybuch śmiechu i gilgotki, a następnie już tylko wzdycha ni to ze zniechęcenia ni to z podziwu dla umiejętności idealnego kochanka. On w tym czasie popierdala swoim języczkiem po łechtaczce, a szybkość z jaką to robi jest bliska prędkości światła. Prawą dłonią wpycha dwa palce w jej suchą pochwę, cichutko mrucząc przy tym i nie zwracając uwagi jak biedna kochanka z bólu przygryza wargi. Ani myśli obchodzić się z nią delikatniej...
Wkurwiona kobieta w końcu postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i udając maksymalne podniecenie wyrywa się spod obślinionej mordy faceta, chwyta za jego penisa i wkłada sobie do buzi.
Zaczyna się lodzik.
Pierwszy odruch wymiotny powoduje zapach fiuta. Idealny kochanek wie, że penisa nie należy myć przed stosunkiem. Wystarczy rano, albo poprzedniego dnia...
Drugiego odruchu wymiotnego dostaje w chwili, gdy podniecony do granic możliwości facet, chwyta ją za włosy i próbuje zmusić, by włożyła go głębiej.
Trzeci odruch wymiotny następuje, gdy dochodzi do wytrysku. Jamę ustną zaskoczonej kobiety wypełnia gęstawa, gorzkawa ciecz. Nie chcąc sprawić lubemu przykrości połyka to jednym haustem, dławiąc się i wycierając resztki z ust. Idealny kochanek ze zdziwieniem patrzy na reakcję kobiety.
Przecież miało jej smakować! Cały tydzień wpierdalał ananasy, bo w Bravo napisali, że tak trzeba. Spuścił się w gardło ukochanej pełen nadziei, że zamiast nasienia, wytryśnie mu jogurt z kawałkami owoców, gatunkowo lepszy od tych, które robi Jogobella.
Tak się jednak nie stało, ale on, niestrudzony jednym, marnym orgazmem, każe kobiecie rozkraczyć się na łóżku i na wpół sflaczałego fiuta wpycha jej w cipkę. Zaczyna się takie ruchanie że aż wióry lecą. Jebie i jebie.
Ona z początku podniecona, obejmuje męskie ciało dłońmi, szarpie za cudowny gąszcz włosów na jego plecach, poklepuje w tyłek krzycząc "mocniej, głębiej", a on niczym niezmordowany demon seksu rucha bezwiednie leżącą kobietę i myśli sobie "ja to potrafię dobrze rżnąć".
Mija minuta, dwie, dziesięć, pół godziny a tu końca nie widać. Jej cipa sucha niczym dowcipy o Chucku Norrisie wydaje z siebie nieprzyjemne pierdnięcia, ale jemu to nie przeszkadza.
Jebie i jebie i końca nie widać.
Ale koniec nadchodzi, dzięki Bogu! Posiniaczona , z wizją tygodniowych zakwasów, kobieta nieruchomo wbita w łóżko, czeka aż idealny kochanek obejmie ją i czule pocałuje.
On jednak wstaje i idzie do łazienki.
Tam przemywa fiuta trzymając go wyciągniętego nad kranem, po czym pochyla się nad kiblem i zaczyna odlewać. Zsapany, zziajany, pociera ręką spocone czoło i uśmiechając się pod nosem spogląda w lustro robiąc dumną minę najlepszego jebaki na świecie.
Na jeden krótki moment przytomnieje, marszczy czoło i w myślach zadaje sobie pytanie:
"Skoro było tak zajebiście, to dlaczego nie miała orgazmu?"
Wraca do pokoju, zapala papierosa i spoglądając na kobietę dochodzi do oczywistego wniosku: ona chyba jest oziębła."
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin