Autor |
Wiadomość |
drań |
Wysłany: Pon 10:07, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
do blondynki : dalej nie pojedziesz bo w kolenie masz powietrza
blondynka : jakto nie, brakuje przecież tylko z dołu? |
|
|
truskawa1975 |
Wysłany: Pon 9:37, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
10:32:50 ~Ja..ukryty: znacie to jak blondynka pomyliła środki antykoncepcyjne ze lekarstwami na stres
10:33:17 ~Ja..ukryty: i mowi do koleżanki
10:33:47 ~Ja..ukryty: Wiesz Marysiu urodziłam 9 dzieci i wogóle się tym nie przejmuje |
|
|
mezatka-23 |
Wysłany: Wto 8:50, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
- Ty, słuchaj wiesz że w tym roku sylwester wypada w piątek?
A na to druga:
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego! |
|
|
mezatka-23 |
Wysłany: Wto 8:50, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Dlaczego blondynki na wsi szyją mężom kalesony z folii?
- Bo pod folią szybciej rośnie |
|
|
mezatka-23 |
Wysłany: Wto 8:47, 30 Maj 2006 Temat postu: list blondynki do syna |
|
boszeeeeee |
|
|
Izabell__ |
Wysłany: Pon 16:31, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
Szef do sprzątaczki blondynki:
- Pani Jadziu, proszę posprzątać windę.
- Na każdym piętrze? |
|
|
Izabell__ |
Wysłany: Pon 16:00, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
LIST BLONDYNKI DO SYNA... Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.
PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę. |
|
|
pchelka |
Wysłany: Nie 10:57, 05 Mar 2006 Temat postu: |
|
Jaka jest różnica między prostytutką, nimfomanką a blondynką?
Prostytutka mówi: "Skończyłeś już?"
Nimfomanka mówi: "Co, już skończyłeś?"
Blondynka mówi: "Beżowy... tak. Pomaluję sufit na beżowo!"
-------------------------------------------------------------------------------------
- Po czym poznać, że blondynka grała w gry komputerowe?
- Po śladach szminki na joysticku.
-------------------------------------------------------------------------------------
- Co oznacza dla blondynki termin "bezpieczny seks"?
- Dokładne zamknięcie drzwi samochodu.
-------------------------------------------------------------------------------------
- Dlaczego blondynki nie używają wibratorów?
- Ponieważ od wibratora bolą zęby...
-------------------------------------------------------------------------------------
Policjant zatrzymuje blondynkę:
- Poproszę prawo jazdy!
- A co to jest?
- To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu.
- Eee zapomniałam...
- Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny.
- E...?
- Taki różowy kartonik mówiacy o tym, że jest pani właścicielką pojazdu.
- Nie mam.
Policjant zdejmuje spodnie.
- Co, znowu alkomat? |
|
|
Ela |
Wysłany: Sob 11:06, 04 Mar 2006 Temat postu: ;) |
|
Stoją dwie blondyneczki w lateksowych, różowiutkich minióweczkach na moście Śląsko-Dąbrowskim (d. Kierbedzia) w Warszawie.
- Patrz, Odra płynie! – mówi jedna.
- Lot masz, ruro?! W Warszawie jesteśmy, toć to Wisła! – mówi druga.
- Odra!
- Wisła, cipo!
- Odra!
- Wisła.
- Dobra, skoczę i zobaczę! – krzyczy pierwsza blądi i rzuca się z mostu.
Mija kwadrans. Wraca poszarpana, spódniczka z lateksu porwana, róż zamienił się w szarość. Na buzi ślady zadrapań, włosy w nieładzie.
- Hehehehhe, i co, pindo, Odra?
- Nie, nie Odra... Ale i nie Wisła!
- A co?
- Wisłostrada. |
|
|
Ela |
Wysłany: Pią 22:33, 03 Mar 2006 Temat postu: uhmm blondi |
|
Rozmawiają dwie blondynki. Jedna mówi:
- Słuchaj, jak się właściwie mówi: Iran czy Irak?
Na łące pasie się byk, podchodzi do niego taki mały zajac, chodzi w koło i patrzy się, zagląda pod brzych, buja jajami byka w końcu ten nie wytrzymuje i pyta:
- co ty tam k...wa robisz
Zając niezrażony:
- k...wa, taki sprzęt a twoja stara doprawiła ci rogi
Dziad i baba postanowili po raz pierwszy od dłuższego czasu zająć się seksem. Niestety dziadowi nic się nie udawało. Baba na to:
- Nie przeżywaj tak, dziadek, ważne, że się znów zobaczyli.
Świeże małżeństwo noc poślubna nad ranem zięć schodzi na śniadanie z pięterka napotyka teścia i zaczyna się gatka- szmatka
Teścio się pyta:
- i jak tam poszło? będzie wnuk?
- nie będzie?
- jak to nie będzie?
- a no nie będzie
- dlaczego ?
- bo nie wchodzi
- jak to nie wchodzi?
- ano nie...
Słuchaj- mówi teść- weżź na śline posmaruj i na pewno wejdzie. Nazajutrz nad ranem uśmiechnięty Teść podchodzi do zięcia
- i jak, będzie wnuk?
- nie będzie!
- jak to dlaczego?
- bo nie wchodzi!
Słuchaj weź troche oleju na palec i wysmaruj na pewno pojdzie.
Następnego ranka podbudowany ojciec swoimi poradami zagaja zięcia -
- i jak poszło? będzie wnuk?
- nie będzie!
- jak kurka olek nie będzie?
- bo nie wchodzi.
Słuchaj uważnie: weź całą szklankę napełnij olejem i włóż do niej penisa.
Pomocz pod wieczór go z godzinkę i na pewno wejdzie nie ma bata ... Ranek sytuacja się powtarza pełen nadziei teść podchodzi do zięcia i pyta go:
- i jak będzie wnuk?
- nie będzie!
- jak to nie będzie? a moczyłeś go w szklance tak jak ci mówiłem?
- nie wchodzi!
|
|
|
slawekskiper |
Wysłany: Sob 14:09, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
Dlaczego blondynka stawia papryke na telewizorze?
- żeby był ostrzejszy obraz |
|
|
sweety monic@ |
Wysłany: Czw 10:58, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
AUTENTYK (podobno hahahahhaah)
Do warsztatu wjeżdża laweta a na niej rozbite Cinquecento - > wyraźnie widać, że wpasowało się w drzewo. Z lawety wysiada kierowca i kobieta (kolor włosów raczej
jasny). Zaczyna się rozmowa: - Co się stało? - To co widać. Samochód rozbity!! - A Pani nic się nie stało? - Nie. - A co się wydarzyło? - Samochód mi się zepsuł...
- Chyba raczej go Pani rozbiła... - Nie, nie. Jechałam do koleżanki kiedy samochód się zepsuł, po prostu stanął. Więc zadzwoniłam do koleżanki. Ona przyjechała swoim fiatem Punto. Nic nie udało się zrobić więc postanowiły?my holować samochód do warsztatu. Jakoś sobie poradziłyśmy z tymi wkręcanymi hakami, plastikowymi osłonkami, dziwnymi karabińczykami przy lince holowniczej. No i kiedy hol już był zaczepiony WSIADŁYŚMY OBYDWIE DO FIATA PUNTO i ruszyłyśmy... (właściciel warsztatu z trudem zachowuje powagę)... no i na łuku moje Cinqecento nie skręciło
tylko wyleciało z zakrętu i uderzyło w drzewo... |
|
|
Blondynka |
Wysłany: Pon 8:19, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
ha ha ha |
|
|
slawekskiper |
Wysłany: Nie 21:31, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś ty głupia, spalimy się.
- To polecimy w nocy. |
|
|
slawekskiper |
Wysłany: Nie 21:17, 29 Sty 2006 Temat postu: O blondynkach |
|
Jaka jest jedyna inteligentna komórka w ciele blondynki?
- Plemnik. |
|
|